Leczenie niedorozwoju szczęki za pomocą zakotwienia szkieletowego
Niedorozwój szczęki to zwykle nieuchronna konsekwencja rozszczepu wargi i podniebienia. Nawet najlepszy, najbardziej optymalny protokół leczenia chirurgicznego nie może temu zapobiec.
Część pacjentów ze szczególnie nasilonym niedorozwojem szczęki wymaga korekty chirurgicznej za pomocą osteotomii szczęki i żuchwy, czyli chirurgii ortognatycznej wady zgryzu, wykonywanej po zakończeniu wzrostu szkieletu twarzy. W skrajnych przypadkach niedorozwoju szczęki, gdy nie można skorygować wady jednoetapowym leczeniem chirurgicznym, konieczne jest leczenie za pomocą osteodystrakcji kostnej.
Czy rzeczywiście należy czekać z leczeniem tego powszechnie, choć z różnym nasileniem, występującego problemu aż do osiągnięcia dojrzałości i czy nie można go uniknąć? Czy nie dałoby się wspomagać wzrostu szczęki wcześniej, w okresie jej rozwoju metodami ortopedycznymi, zapobiegając późniejszej interwencji chirurgicznej lub przynajmniej zmniejszając jej zakres?
Takim sposobem może być maska twarzowa, czyli aparat ortodontyczny noszony na twarzy, który opiera się na czole i brodzie dziecka. Do maski twarzowej przyczepiane są gumki, biegnące od aparatu zacementowanego na górnych bocznych zębach, które za jego pośrednictwem ciągną szczękę do przodu. Opisany sposób jest często wykorzystywany do leczenia niedorozwoju szczęki u młodych pacjentów, najczęściej do dziesiątego roku życia, ma niestety istotne wady. Maska twarzowa jest noszona przez dziecko w domu po szkole i w nocy podczas snu, a więc z przerwami. Jest bardzo uciążliwa i niewygodna w użytkowaniu, a u niektórych dzieci wręcz nie da się jej stosować. Czasami powstają zmiany na skórze twarzy w miejscach opierania się maski twarzowej. Jednak podstawowy problem to mała skuteczność tego sposobu leczenia, związana miedzy innymi z ograniczeniem stosowanych sił. Nie wolno stosować zbyt dużych sił ortodontycznych, przykładanych do zębów, gdyż może to powodować resorpcje korzeni obciążanych zębów. Działanie sił poprzez zęby może prowadzić do przesuwania obciążanych zębów górnego łuku do przodu w obrębie szczęki, zamiast doprzedniego wysuwania kości szczęki.
Nieskuteczność dotychczas stosowanych metod leczenia niedorozwoju szczęki zmusza do szukania innych sposobów. Poszukiwania takie doprowadziły do prac nad wykorzystaniem dwuszczękowego zakotwienia szkieletowego, realizowanych w IMiD od 2013 roku. Dzięki funduszom uzyskanym w ramach zadania statutowego, zrealizowanego przeze mnie w Klinice Chirurgii Dzieci i Młodzieży, udało się zaprojektować pełen zestaw do dwuszczękowego zakotwienia szkieletowego, przeznaczonego specjalnie dla młodych pacjentów z rozszczepem wargi i podniebienia. Prowadzone w IMiD prace mają absolutnie unikatowy charakter. Z tego, co mi wiadomo analogiczny program dotyczący leczenia pacjentów z rozszczepami wargi i podniebienia był realizowany w ośrodku w Sao Paulo w Brazylii, jednak koncentrował się bardziej na analizie trójwymiarowej mechanizmu uzyskiwanych wyników podobnie do wcześniejszych prac Hugo de Clercka z Uniwersytetu północnej Karoliny w USA, dotyczących pacjentów bez wady rozszczepowej, a leczonych z powodu III klasy szkieletowej.
Opracowane w IMiD minipłytki do zakotwienia szkieletowego, będące wynikiem mojego wieloletniego doświadczenia klinicznego z zakotwieniem szkieletowym u pacjentów bez wady rozszczepowej, są specjalnie dostosowane do warunków anatomicznych małoletnich pacjentów, będących w okresie wzrostu twarzowej części czaszki, u których niektóre zęby są jeszcze w trakcie wyrzynania. Dzięki temu możliwe jest uniknięcie uszkodzeń zawiązków niewyrżniętych zębów lub też korzeni sąsiadujących z minipłytkami zębów.
Podstawowe zalety opisywanej metody leczenia to:
– łatwość i wygoda stosowania opisanej metody leczenia dla młodego pacjenta oraz komfort psychiczny, gdyż nikt nie widzi gumek założonych wewnątrz ust;
– działanie gumek pociągających szczękę do przodu może i powinno trwać bez przerw, 24 godziny na dobę, przez 365 dni w roku;
– niepożądane przesuwanie zębów górnego łuku w kości do przodu, występujące podczas stosowania maski twarzowej jest całkowicie wyeliminowane, gdyż siły generowane przez gumki w ogóle nie działają poprzez zęby, ale są bezpośrednio przenoszone na kość szczęki;
– można a nawet trzeba stosować bardzo duże siły, znacznie przekraczające te, które są dopuszczalne w ortodoncji opartej na zębach, co pozwala zwiększyć efektywność leczenia.